Wszelkie działania pozorne w biznesie łączą się z ryzykami prawnymi. Dotyczy to również korzystania z outsorcingu pracowników. Dotychczas głównymi ryzykami związanymi z takim pozornym outsorcingiem były roszczenia pracowników, problemy ze strony ZUS bądź PIP. Niedawny wyrok Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z 27 lutego 2020 r. pokazuje, że nie są to jedyne niebezpieczeństwa.   

Sąd Rejonowy badał sprawę, w której w wyniku pozornego przejścia zakładu pracy, jedna firma świadczyła usługi na rzecz drugiej za pośrednictwem przejętych pracowników. Firmy zawarły umowę o przeniesieniu wszystkich pracowników, a następnie zawarto umowę o świadczeniu usług.

W praktyce pracownicy nadal robili to co dotychczas, pod tym samym kierownictwem, ale nie na podstawie bezpośredniego stosunku pracy, ale za pośrednictwem swojego nowego pracodawcy. 

Sąd Rejonowy uznał, że umowa o świadczenie usług była nieważna. Zakwestionował faktury wystawione przez nowego pracodawcę za czynności jego pracowników. Uznał, że do przejścia nie doszło więc i faktury zostały wystawione niezasadnie.

Sąd Rejonowy uznał przedstawiciela usługobiorcy (tj. pierwotnego pracodawcy) za winnego m.in. podania nieprawdziwych danych w deklaracjach podatkowych i narażenia na uszczuplenie należności z tytułu podatku VAT oraz nierzetelnego prowadzenia ksiąg, za co ukarał go karą grzywny w wysokości 9.600 zł.
 

Więcej artykułów o prawie HR w newsletterze – PRO HR Sierpień 2021.