Zasady ograniczenia handlu w niedzielę wciąż budzą wiele wątpliwości

2018.04.23

Już kilka niedziel wolnych od handlu za nami. Wciąż jednak pojawia się wiele pytań dot. zakresu ustawowych wyłączeń spod zakazu handlu czy definicji podstawowych pojęć, którymi posługuje się ustawa. W wielu przypadkach nie pomogły dotychczasowe wyjaśnienia Ministerstwa i PIP. Odwołują się one bowiem niejednokrotnie do wykładni celowościowej ustawy, nieznajdującej odzwierciedlenia w literalnym brzmieniu przepisów. Klarowność regulacji nabiera istotnego znaczenia zwłaszcza w kontekście możliwej odpowiedzialności wykroczeniowej czy karnej za naruszenie ustawy.

Działalność przeważająca

Wśród wyjaśnień ministerstwa i PIP, które budzą wątpliwości z punktu widzenia brzmienia przepisów, warto wskazać chociażby na stanowisko dotyczące identyfikowania „przeważającej działalności gospodarczej”. Zdaniem organów, w przypadku stwierdzenia podczas kontroli, że dany rodzaj działalności wynikający z wpisu do rejestru nie jest wykonywany w danej placówce, podmiot nie może korzystać z wyłączenia. 
Ustawa wyraźnie jednak odsyła do działalności wpisanej we wniosku do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej. Oczywiście takie rozwiązanie rodzi pole do nadużyć i dane wpisane w rejestrze powinny odpowiadać rzeczywistości. Jednak co istotne, PIP nie została wyposażona w kompetencje do kwestionowania wpisów w rejestrze i ustalania przeważającej działalności wbrew danym w nim zawartym. Wykładnia organów wykracza zatem daleko poza brzmienie przepisów i wymagałaby zmian w ustawie.

Pojęcie placówki handlowej – co z magazynami i centrami dystrybucyjnymi?

Podobnie jest w przypadku definicji „placówki handlowej”. Zgodnie z definicją ustawową, przez placówkę handlową należy rozumieć obiekt, w którym jest prowadzony handel oraz są wykonywane czynności związane z handlem. Użycie spójnika „oraz” jest równoznaczne z wprowadzeniem przez ustawodawcę wymogu łącznego spełnienia dwóch przesłanek objętych definicją. Ministerstwo pracy i PIP proponują jednak interpretację mniej korzystną dla przedsiębiorców.
Ich zdaniem wystarczy bowiem, że w danej placówce będzie wykonywany handel bądź czynności związane z handlem, aby można ją było uznać za placówkę handlową. O ile w przypadku mniejszych sklepów może to nie mieć znaczenia (bo co do zasady są tam wykonywane zarówno czynności związane z handlem, takie jak magazynowanie, jak i sam handel), to w przypadku większych przedsiębiorstw pojawia się rzeczywisty problem na tle tej definicji
Duże przedsiębiorstwa często bowiem posiadają sklepy, w których prowadzony jest handel i osobne wyodrębnione magazyny lub centra dystrybucyjne, gdzie handel nie jest wykonywany. Zgodnie z literalnym brzmieniem ustawy, do takich obiektów, w których z handlem nie mamy do czynienia, zakaz nie powinien mieć zastosowania. Ministerstwo i PIP zdają się zauważać, że ich interpretacja placówki handlowej poszła zbyt daleko i dlatego w ostatnim czasie ulega ona łagodzeniu. Potwierdzają to chociażby ostatnie wypowiedzi wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej dot. centrów dystrybucyjnych czy magazynowych. Niemniej jednak przez wzgląd na ewentualne konsekwencje naruszenia zakazów przewidzianych ustawą, w tym dotkliwe sankcje karne, sprawa centrów magazynowych i dystrybucyjnych powinna zostać ostatecznie jednoznacznie wyjaśniona.

Za handel w niedzielę grozi więcej niż mandat

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę wprowadza równolegle sankcję za wykroczenie i za przestępstwo. Powierzenie pracownikowi pracy w handlu lub wykonywanie innych czynności związanych z handlem (np. magazynowanie produktów) jest wykroczeniem. Za jego popełnienie grozi kara grzywny od 1.000 do 100.000 zł. Państwowa Inspekcja Pracy może na winnego nałożyć mandat w wysokości do 2.000 zł albo skierować sprawę do sądu. 
Niezależnie od odpowiedzialności za wykroczenie, wiele osób może jednak za ten sam czyn ponieść odpowiedzialność karną za przestępstwo. Ustawa wprowadza do kodeksu karnego nowy przepis – art. 218a. Ma on niemal identyczne brzmienie, jak przepis opisujący wykroczenie, ale sankcja jest znacznie surowsza. Za popełnienie tego przestępstwa grozi grzywna, której górna granica wynosi nawet 1.080.000 zł. Sąd może też skazać winnego na kare ograniczenia wolności (czyli np. prace społeczne) od miesiąca do 2 lat. Informację o skazaniu za przestępstwo umieszcza się w Krajowym rejestrze Karnym, a jeżeli skazanym jest członek zarządu lub prokurent, spółka zostaje na 5 lat wykluczona z udziału w przetargach publicznych. Odpowiedzialność karną za przestępstwo z art. 218a kodeksu karnego może ponieść wiele osób. Poza tym, kto faktycznie powierza pracę pracownikowi wbrew zakazowi, skazany może zostać ten, kto wydał polecenie (np. członek zarządu decydujący o pracy w niedzielę) lub podżegał do tego (np. członek zarządu, który zlecił firmie ochroniarskiej/ dostawczej wykonywanie czynności związanych z magazynowaniem produktów w placówce handlowej).