Brak reakcji na zagrożenia w firmie to duże ryzyko

2019.11.14

W związku z ciężkim wypadkiem przy pracy kadrze zarządzającej grozi odpowiedzialność karna, a spółce i osobom skazanym za spowodowanie wypadku – odszkodowawcza. Przez spóźnione reakcje na wypadki przy pracy i niedoszacowanie ryzyk takie sprawy mogą ciągnąć się latami. Dotykają one nie tylko samego pracodawcy, ale też kadry zarządzającej. Przyjmując dane GUS za 2018 r. codziennie w Polsce ma miejsce średnio ok. 230 wypadków przy pracy, z czego dwa to wypadki ciężkie lub śmiertelne[ 1]. Teoretycznie oznacza to wszczęcie w ciągu roku ponad 700 postępowań karnych, ponad 700 kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, powołanie ponad 700 zespołów powypadkowych i podobną liczbę postępowań w sprawie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, roszczeń odszkodowawczych oraz postępowań wykroczeniowych. Każda z tych procedur rodzi ryzyka dla pracodawcy lub jego kadry zarządzającej i może powodować nieoczekiwane konsekwencje, np. możliwość wykluczenia spółki (pracodawcy) z postępowania o udzielenia zamówienia publicznego – o czym niewielu wie. Aby uświadomić sobie, w czym tkwi problem, warto spojrzeć na sprawę typowego wypadku chronologicznie — adw. Janusz Tomczak komentuje dla Rzeczpospolitej. 

Artykuł dostępny jest tutaj.