Protest dopiero po przeprowadzeniu rokowań i spełnieniu kilku dodatkowych warunków

2018.12.13

Okres przedświąteczny jest szczególnie atrakcyjny dla związków zawodowych działających w branży handlowej z punktu widzenia prowadzenia agitacji związkowej i wywierania na pracodawcy nacisków w celu wywalczenia dodatkowych uprawnień lub świadczeń Jest to okres szczególnego natężenia pracy i pracodawcy obawiają się protestów czy strajków mogących zakłócić czy wręcz wstrzymać proces pracy. Grozi to ogromnymi stratami. Związki zawodowe wiedzą o tym i wykorzystują to, grożąc zorganizowaniem protestu. Poniżej wskazujemy na kilka warunków, które muszą być spełnione, aby protest mógł zostać zorganizowany zgodnie z prawem.

Po pierwsze, zorganizowanie protestu musi być poprzedzone wszczęciem sporu zbiorowego i przeprowadzeniem przynajmniej rokowań. Wszelkie odmienne argumenty związków zawodowych o dopuszczalności organizowania protestów z pominięciem ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, są nieuzasadnione. Taki protest będzie nielegalny, co umożliwia pracodawcy pociągnięcie organizatorów do odpowiedzialności. Po drugie, protest może być prowadzony wyłącznie w celu poparcia żądań podnoszonych w ramach sporu zbiorowego, co do których były prowadzone rokowania. Prowadzenie sporu zbiorowego nie uprawnia do organizowania protestów w dowolnym celu i zakresie. Po trzecie wreszcie, protest nie może naruszać obowiązujących przepisów ani przeszkadzać pracodawcy w zarządzaniu zakładem pracy i zapewnieniu jego normalnego funkcjonowania. W szczególności, protest nie może prowadzić do przerwania pracy (o ile nie jest strajkiem). Nie może również przeszkadzać w pracy innym pracownikom ani zakłócać klientom sklepów swobodnego dokonywania zakupów. Jeszcze bardziej restrykcyjne reguły obowiązują w przypadku strajku. Zorganizowanie strajku jest możliwe dopiero po zakończeniu etapu rokowań i mediacji w sporze zbiorowym, a ponadto wymaga zorganizowania referendum i uzyskania poparcie załogi.

Urlop na żądanie nie może być formą protestu

Jeżeli większa grupa pracowników zgłasza wniosek o urlop na żądanie, chcąc w ten sposób zaprotestować przeciwko warunkom pracy, pracodawca ma prawo odmówić urlopu i pociągnąć pracowników do odpowiedzialności. Takie działanie jest bowiem naruszeniem ich podstawowych obowiązków. Celem urlopu jest zapewnienie pracownikowi odpoczynku, a nie manifestacja niezadowolenia z warunków pracy. W tym celu ustawodawca przewidział inne środki.