Upał nie upoważnia pracowników do pełnej swobody w ubiorze

2019.06.12

W jednej z warszawskich firm zamieszanie wywołała pracownica, która w czasie upałów zaczęła przychodzić do pracy bez stanika i w bardzo lekkich bluzkach. Co prawda w godzinach pracy nie miała kontaktu z klientami czy kontrahentami, ale ubiorem na tyle skutecznie rozpraszała kolegów, że przełożeni postanowili zainterweniować. Podjęli, jak się potem okazało, trudne rozmowy z pracownicą. Nie wystarczyła bowiem prośba o bardziej przyzwoity strój. Kobieta stwierdziła bowiem, że swoboda w ubiorze wynika z jej feministycznych poglądów. Pomogła dopiero groźba odpowiedzialności za naruszenie wizerunku pracodawcy, bo było ryzyko, że przy jej stanowisku mogli pojawić się klienci i kontrahenci firmy — r. pr. Sławomir Paruch komentuje dla Rzeczpospolita. 

Artykuł dostępny jest tutaj.