#robimycolubimy: Katarzyna Dutkowska - Rysowniczka

2019.07.31

Dużo pracujemy, często pod presją czasu, wiele od siebie wymagamy, żeby dostarczać naszym Klientom usługi na najwyższym poziomie, ale nie od dzisiaj wiadomo, że nie samą pracą człowiek żyje…. 

Nasi Pracownicy to niesamowite osobowości, świetni merytorycznie z bogatymi zainteresowaniami i ciekawymi pasjami. Zaprezentujemy ich sylwetki w cyklu #robimycolubimy, ponieważ #robimycolubimy w pracy i poza pracą :) 

Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką naszego kolejnego pracownika w ramach cyklu #robimycolubimy. Kasia Dutkowska jest młodszym specjalistą ds. PR. Początkowo doświadczenie zdobywała w jednej z warszawskich agencji kreatywnych, w której była wsparciem przy realizowaniu projektów dla lokalnych marek. Następnie swoje zainteresowanie przeniosła na marketing prawniczy. W Raczkowski Paruch zdobywa doświadczenia zajmując się między innymi tworzeniem publikacji w mediach społecznościowych, współorganizacją wydarzeń oraz konferencji oraz przygotowaniem materiałów marketingowych.  Jej pasją stało się tworzenie kresek, o których nieco więcej poniżej. 

Jak realizujesz się poza pracą w swoim wolnym czasie?

Rysuję. A dokładnie tworzę "kreski". Nie wymyśliłam dla nich jeszcze jednej sztywnej definicji, bo nie chcę ich zamykać w żadnej szufladce. Kreski to rysunki nieskończone, niedorysowane, na papierze. Każda jest inna. Każda ma swój własny tekst często przewrotny od tego, co narysowane. W swoich pracach komentuję kobiece życie, szczególnie to uczuciowe.

Trochę ironii, szczypta sarkazmu i biało-czarny rysunek gotowy. To moje autorskie przepisy, które delikatnie modyfikuję po tym, co podsłucham, ktoś mi opowie lub zupełnie wymyślę od zera, bazując na własnych przemyśleniach. Mówią, że rysuję tylko kobiety, ale nie jest to reguła. Rysuję absolutnie wszystko! :)

Kiedy zaczęłaś rysować? 

Mój fanpejdż na Facebooku jako datę założenia wskazuje 1 lutego 2016 r. i zaczynałam dosłownie od kilku prac, które pojawiły się niewiele wcześniej. 

Wiemy, że organizujesz autorskie wystawy. Twoje prace często można zobaczyć w warszawskich kawiarniach. Jakie masz wspomnienia z pierwszej wystawy?

Byłam przerażona i potwornie się bałam, że nikt na nią nie przyjdzie lub coś pójdzie nie tak np. że nie przyjadą sztalugi lub będzie okropna pogoda. Czynników stresujących było wiele. Z każdą kolejną wystawą towarzyszą mi podobne emocje. Wszystkie razem wymieszane i tak samo silne. Każda wystawa jest "pierwszą" wystawą. Obecnie moje prace od 14 czerwca br. przez całe lato można obejrzeć na otwartej wystawie w kawiarni Proces Kawki na Starej Pradze. Poza tym codziennie na facebooku :)  Serdecznie zapraszam.  

Czy myślałaś, żeby zajmować się rysowaniem zawodowo?

Nigdy o tym nie myślałam. Jestem zadowolona ze swojej pracy, bo po prostu bardzo ją lubię. Ogromnie doceniam, że trafiłam do miejsca, które pozwala mi na rozwój swoich talentów czy umiejętności, a kreski spotkały się z aprobatą osób, z którymi pracuję i mogłam je wykorzystać przy kilku projektach dla kancelarii, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i wyróżnieniem. Każdy choć przez chwilę chciałby zostać "prawdziwym" artystą, żeby przeżyć doświadczenia bycia kimś innym. 

Tworzenie kresek właśnie na to mi pozwala. Dzięki nim kreuję własną kreatywną przestrzeń poza kancelarią, która pozwala spojrzeć na wiele rzeczy z boku, uczy dystansu i powoduje wiele radości i uśmiechów na twarzach. Mogę powiedzieć, że rysuję otaczającą rzeczywistość od nowa - po swojemu :) 

 

Fotorelacja dostępna jest tutaj.