#robimycolubimy: Agnieszka Anusewicz - Lew w drugoplanowej roli

2019.10.11

Dużo pracujemy, często pod presją czasu, wiele od siebie wymagamy, żeby dostarczać naszym Klientom usługi na najwyższym poziomie, ale nie od dzisiaj wiadomo, że nie samą pracą człowiek żyje…. 

Nasi Pracownicy to niesamowite osobowości, świetni merytorycznie z bogatymi zainteresowaniami i ciekawymi pasjami. Zaprezentujemy ich sylwetki w cyklu #robimycolubimy, ponieważ #robimycolubimy w pracy i poza pracą :) 

Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką naszego kolejnego pracownika w ramach cyklu #robimycolubimy. Agnieszka Anusewicz jest adwokatem i absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła Podyplomowe Studium Prawa Spółek na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Podyplomowe Studium Prawa Nowoczesnych Technologii na Akademii im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Specjalizuje się w prowadzeniu postępowań sądowych z zakresu prawa pracy, dotyczących w szczególności roszczeń pracowników związanych z rozwiązaniem umów o pracę oraz mobbingiem i dyskryminacją. Ma nietypową pasję: robi sobie selfie z kamiennymi lwami! 

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? 
Lama :) 

Jaki jest Twój znak zodiaku?
Koziorożec. Wyprzedzając pytanie: nie jestem też fanką „Króla lwa”, nie działam też w żadnej organizacji ratującej lwy. 

Czego symbolem jest lew? Hmmm… czego symbolem jest kamienny lew? Tak, tak…. Próbuję ustalić związek przyczynowo skutkowy z kamiennymi lwami. To jak i kiedy się zaczęło? 
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ brakuje związku przyczynowo- skutkowego. Po powrocie z którejś wycieczek, o ile się nie mylę niemiecko- austriackiej, okazało się, że w każdym z odwiedzanych miejsc mam selfie z lwem, niekoniecznie kamiennym. I tak jakoś siłą rozpędu potoczyło się to dalej. Teraz przed wyjazdem w dane miejsce sprawdzam, czy przypadkiem nie ma tam jakiegoś znanego lwa, więc siłą rzeczy wiem też trochę więcej o ich symbolice. Jak łatwo można się domyślić lew symbolizuje mądrość, heroizm, władzę, siłę, męstwo, zwycięstwo, więc bardzo często można je spotkać w pobliżu ośrodków władzy np. lwy przed Parlamentem węgierskim czy jako fragment pomników upamiętniających ważne postaci np. pomnik Aleksandra II w Moskwie. Jednak np. „śpiący lew” w XIX w. sztuce niemieckiej jest metaforą żołnierza poległego na polu bitwy i wyrazem hołdu dla jego męstwa i poświęcenia. Taki właśnie pomnik znajduje się np. na rynku w Bytomiu. Jednak oczywiście w swojej kolekcji mam też zdjęcia, które z całą pewnością nie mają takiej głębokiej symboliki np. zdjęcia sprzed prywatnych domów. Jedno jednak muszę podkreślić: nie wybieram miejsc podróży z uwagi na „dostępność” kamiennych lwów, aż tak daleko to nie zaszło. 

Liczyłaś ile masz wszystkich zdjęć z kamiennymi lwami? 
Pewnie co najmniej kilkadziesiąt, chociaż nigdy nie liczyłam. Poza tym mam zdjęcia nie tylko z rzeźbami, są też obrazy, kołatki, zdobienia czy nawet lew z klocków lego. Fajnie jest wypatrzeć coś po drodze, nawet jeśli nie jest to sztuka najwyższej próby. 

Twój ulubiony kamienny lew jest z…? 
Jeszcze przede mną… zostały mi jeszcze np. lwy z Trafalgar Square czy te z końcowej sceny Ojca Chrzestnego kręconej na schodach opery w Palermo. Natomiast z tych już „uwiecznionych” polecam cztery lwy gdańskie- bardzo wdzięczne modele.

To kiedy i gdzie spotkanie z kolejnymi kamiennymi lwami? 
Na razie nasze polskie podwórko: mam nadzieję, że nareszcie uda mi się dotrzeć pod Teatr Wielki w Poznaniu.