Gotowość do pracy nie oznacza nadgodzin

2019.06.06

Samo pozostawanie w gotowości do pracy nie wystarcza do zakwalifikowania takiego stanu jako pracy w godzinach nadliczbowych. Tak uznał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 9 maja 2018 r. (III PK 86/17). Powód był zatrudniony przy obsłudze statków wpływających do portu. Pracował w równoważnym systemie czasu pracy. Zgodnie z umową miał wykonywać pracę przez 12 godzin na dobę w trakcie 15-dniowych zmian. Na czas zmiany mógł przebywać w jednostce, w której wykonywał obowiązki. Powód wystąpił z roszczeniem o wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach, wskazując, że w trakcie zmian świadczył pracę przez 24, a nie 12 godzin. Każdego dnia przebywał bowiem w jednostce lub w jej okolicach przez 24 godziny i był gotowy wykonywać obowiązki. Wniósł także roszczenie ewentualne o zapłatę wynagrodzenia za dyżur — r. pr. Sandra Szybak-Bizacka komentuje dla Rzeczpospolitej. 

Artykuł dostępny jest tutaj.