Dyscyplinarka za podjadanie w pracy. Sklepy obserwują i ostro reagują

2019.09.19

Co byśmy powiedzieli, widząc pracownika supermarketu „częstującego się” owocami lub pieczywem ze sklepowej półki? Albo hostessę, która oferując nam produkt, zakąsza go na boku? Podjadanie produktów przeznaczonych do sprzedaży z pewnością jest nieetyczne. To zachowania szkodliwe dla wizerunku pracodawcy, dlatego firmy rozprawiają się z nimi bez skrupułów. Zwalniają folgujących sobie pracowników i to nawet dyscyplinarnie. Doszło już do tego że – jak wynika z relacji związków zawodowych – dyscyplinarki są reakcją nawet na tak niejednoznaczne sytuacje, jak zjedzenie winogron przeznaczonych na odpad. Czy taka reakcja nie jest nadmierna? Eksperci podkreślają, że co do zasady jest to zabór mienia i może być zakwalifikowany jako wykroczenie lub przestępstwo. Niektórzy uważają jednak, że inaczej jest w przypadku żywności przeznaczonej na odpad, bo wyrzucając ją, pracodawca wyzbywa się przecież jej własności — r. pr. Robert Stępień komentuje dla Dziennika Gazety Prawnej.

Artykuł dostępny jest tutaj.