Firmy nie ścigają uciekinierów

2018.08.14

Brak odpowiednich regulacji powoduje, że w pierwszych dniach nieobecności pracodawca nie wie, czy pracownik porzucił pracę, czy może poszedł na zwolnienie lekarskie, które może przecież dosłać pocztą za tydzień albo dwa. Później, gdy porzucenie staje się pewne, zamiast wystawić uciekinierowi dyscyplinarkę, pracodawcy wolą rozstanie za porozumieniem stron. Tylko po to, by nie zrazić innych osób do pracy u siebie — r. pr. Robert Stępień komentuje dla Rzeczpospolita. 

Artykuł dostępny jest tutaj.