Ewidencje obecności (nie) giną w czeluści biurowych szaf - Sławomir Paruch, Robert Stępień

2016.08.05

"Elektroniczne czytniki do „odbijania” kart zbliżeniowych na wejście i wyjście z firmy irytują pracowników. A jeszcze bardziej stare papierowe listy obecności. I jedne i drugie postrzegane są z reguły jako fanaberia pracodawców."

Zapraszamy do lektury artykułu wraz z komentarzem naszych ekspertów - r. pr. Sławomira Parucha i Roberta Stępnia w Dzienniku Gazecie Prawnej z dn. 5 sierpnia 2016.

Zobacz plik PDF