Resort kultury pozwala na wolnoamerykankę przy outsourcingu dokumentacji

2019.06.28

Firmy często z niecierpliwością czekają na ministerialne interpretacje przepisów – bo kto lepiej wyjaśni niejednoznaczne przepisy, jak nie resort, który jest odpowiedzialny za daną regulację? Zapytano Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – jako odpowiedzialne za przepisy ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach – czy podmioty, które chcą przechowywać dokumentację pracowniczą na zasadzie outsourcingu, powinny wpisać się do rejestru przechowawców, o którym mowa w tej ustawie, i czy powinny spełniać profesjonalne wymagania w tym zakresie. MKiDN – ku zaskoczeniu ekspertów – na obydwa pytania odpowiada przecząco. I wyjaśnia, że wymogi z ustawy i przepisów wykonawczych muszą spełniać tylko tacy profesjonalni przechowawcy, którzy otrzymują zbiory po firmach już zlikwidowanych. Wygląda więc na to, że resort kultury akceptuje dwie rozbieżne ścieżki dla przechowywania dokumentacji – w zależności od tego, czy pochodzi ona od firm już nieistniejących czy od tych, które nie kończą jeszcze swej działalności. A tym ostatnim zdaje się mówić: przechowywanie dokumentacji to wasz problem, nawet jeśli powierzacie ją profesjonaliście — komentarz r. pr. dr Dominiki Dörre-Kolasy oraz r. pr. Pawła Sycha dla Dziennika Gazety Prawnej. 

Artykuł dostępny jest tutaj.